Daj mi jeszcze trochę czasu | Fight



Heii!





To głupie, kiedy nie wiem co powiedzieć. Wami i sobie. Niby dlaczego nie mogę się skupić? Dlaczego kolejny raz nerwowo żuję gumę, de facto to już 3 paczka tych samych, zielone, miętowe. Dlaczego bezsensownie stukam w klawiaturę, patrząc na swoje żyły na rękach, i zastanawiając się, czy wyrobię się do 1 czy jednak jeszcze trochę posiedzę?
Dlaczego wertując kartki podręcznika do biologii, naiwnie wierzę w to, że uda mi się coś zapamiętać? Dlaczego nie biorę się za walizkę, jeszcze pustą, która powinna już stać spakowana?
Tak, jest wiele pytań, i możemy chcieć na nie odpowiadać, albo zostawić je bez komentarza.

Bo to wszystko straciło dla mnie sens.



 Może to trochę banalne, takie oklepane, gimbusowate, ale proste i prawdziwe.
Żyjemy na pełnych obrotach, nie nadążamy spojrzeć na zegarek, kiedy musimy witać kolejny dzień, wkładać maskę pozornego szczęścia pomimo tego, ile gotuje się w naszym wnętrzu.
Nasze serce woła o pomstę do nieba, kiedy kolejny raz robimy coś przeciwko sobie, myśląc, że wyjdzie nam to na lepsze. Nie, nie wyjdzie. Wszystko co robimy przeciwko sobie, daje się we znaki.

Kochamy nieprzespane noce, poświęcając się całkowicie temu co podczas nich robimy. Dlaczego noce?
Dni przemijają szybko, tracą sens, który powinny dawać. A tak właściwie, to noce przepełniają nas siłą, dają wytchnienie, i burzą granice, w nocy ludzie są bardziej otwarci.
Możemy płakać, i śmiać się, a nie zauważy nas nikt.








Ostatnio czuję jakbym żyła w swoim własnym świecie, nie mogę wyobrazić sobie tego, że prawie wszystko zostawiłam za sobą, i zaczęłam "nowy rozdział"  i chociaż są jeszcze setki rzeczy, które pozostaną takie same, to wiele się zmieniło. I naprawdę nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam tak pędząc, to trzeba zacisnąć pięści i iść dalej.

Pomimo wszystko, musimy walczyć. O odzyskanie sensu, o samych siebie. Nie dać się porwać temu tłumowi zmartwionych, obojętnych twarzy. Ejjjj, ty, właśnie teraz, UŚMIECHNIJ SIĘ! :)
Życie jest piękne, i musimy z niego korzystać póki jeszcze jest. Pamiętaj, nie ważne, jak bardzo jest Ci źle, nie ważne jaki masz teraz okres w swoim życiu. To jest przejściowe, to kiedyś minie, trzeba to przeboleć i iść dalej. Przyszłość jest piękna, bo nie ważne, jak bardzo przeszłość dała w kość, ona daje nadzieję, i pozwala zapomnieć o tym co było.





Proszę, pamiętaj. Nie ważne, która jest u Ciebie godzina, na której półkuli świata jesteś. Gdzie się budzisz, lub gdzie idziesz spać. Jedyne co może podtrzymywać Cię, gdy nadejdą gorsze dni. To pozytywne myślenie. Więc, hej! Weź się w garść, zaciśnij pięści i próbuj odzyskać sens, on zawsze gdzieś jest ale musisz go znaleźć. Nie ważne jak źle jest. Nawet jeżeli myślisz, że nie dasz już rady, to wproszę, uwierz mi. Dasz radę, po prostu walcz. :)









              Julga xoxo                         
                                                                                                                           

CONVERSATION

0 komentarze:

Back
to top